poniedziałek, 5 listopada 2007

poznan fc wiara i pasja nasmiewania sie z innych

zacznijmy od wjazdu na dziendobry w szatni brud po meczu który odbywał ie przed nami widac jak dbaja o gosci na swojej stronie nasmiewają sie z naszej wioski i b klasowej druzyny twierdzac ze gramy bardzo brutalni czyzby hmm niech im bedzie mówia ze pijemy wina i wylatujemy z nozami czyzby sie bali prawdobodobnie tak jescze nie widziałem zeby któras z poznanskich druzyn była w jarosławcu z kibicami ale to ich strata nasz druzyna mimo ze do przerwy przegrywała po niesłusznej bramce zdoła sie podnies cpozniej przy stanie 1-1 sedzia znowu nic nie widział i 11 nie podyktował choc zagranie reka w polu karnym było ewnidetne ten z poznania co stał na lini co chwila machał choragiewka próbujac oszukac głownego zeby po meczu napisac ze to kibol od nas na lini ublizał sedziemu ale mniejsza o to opisujac nas zachowali sie jak typowe prostaki które niee nadawja sie na mydło nawet a pojecia o piłce hmm bez komentarza te wasz wybicia piłki na hura?? wybaczcie,,,,, a jednak ten ktos miał racje ze wygramy bez ternngów i ze mamy najlepsze dziewuchy we wsi i mamy kombajny traktory swieze powietrze I NAJWIERNIEJSZYCH KIBICÓW KTÓRYCH WY NIGDY nie bedziecie miec my miłosci do orkanu nie mierzymy w kilometrach i OD KOŁYSKI TAK SIE KRECI FANATYCZNIE PIERDOLNIECI!!!! SRODKOWYM PALCEM WAS POZDRAWIAM OSTATECZNIE WYGRALISMY PO BRAMKACH ŁUKASZ WOLNIEWICZA I PRZEMYSŁAWA NIEŁACNEGO DOŁUJAC POZNAN FC NA ZASZCZYTNE DLA NICH MIEJSCE W TABELI